Mojemu bratu Rochowi
Nie myśl, że osoba, w której nie błyszczą cnoty przez ciebie dostrzegane,
nie jest cenna w oczach Boga. Cenna jest dzięki cnotom, których ty nie widzisz.
ŚW. JAN OD KRZYŻA
Kto nie miłuje brata swego, nie może kochać Boga. ŚW. JAN
Ten kto się zmienia na lepsze staje się bardziej sobą.
Ty pierwszy zawiesiłeś
Portret papieża Polaka
Na ścianie swego pokoju
Wyprzedzając czas
Ty uwierzyłeś że Jezus przyszedł do grzeszników
A nie do sprawiedliwych
Że ON ma moc nad naszymi grzechami
Które popełniamy ze swojej słabości i niemocy
Dałeś mu swoje grzechy i wierzysz że ON je zwycięży
Głęboko w sercu masz bojaźń Bożą
Umiesz zanurzyć się w sanktuarium własnego sumienia
W ciężkiej pracy czujesz smak modlitwy
Nigdy nie dałeś się kupić za srebrniki jak Judasz
Szukałeś Boga w zamknięciu jak Piotr
Niesiesz pomoc jak Roch
I ze świętego Augustyna coś masz
Ciułasz każdy grosz aby dzieciom dać
I duży grosik biednym dasz
Na pozór profanum a w duszy sacrum
Tobie można zaufać jak Janowi
Nie byłeś Szawłem i nie jesteś Piotrem
Ani zdziercą jak Mateusz
Ale jesteś odważnym Łotrem
Ufającym Jezusowi
Wiersz z tomiku „Zajrzyj” Warszawa 2007 rok