TEN, skatowany do granic ludzkiej wytrzymałości, wyśmiany, wyszydzony i poniżony.
TEN, którego ludzie „mieli za nic” jest jednocześnie
„najpiękniejszym spośród synów ludzkich” – to Jezus Chrystus.
To On dał nam życie. Jest Stwórcą wszystkiego, świata materialnego i świata duchowego.
Jest stwórcą nieba i ziemi.
Od Niego zaczynamy i na Nim kończymy.
Jednak człowiek, jak za czasów Chrystusa potrafi ciągle Jezusa oskarżać i „mieć go za nic”. Nieustannie w historii ludzkości są ludzie, władcy, którzy nie wierzą w Boga, a wtedy leje się morze ludzkiej krwi, plaga śmierci zbiera żniwo. I tak trwa do dziś.
Ostatnia wojna zebrała miliony niewinnych istnień ludzkich, bo dyktatorzy zaprzeczali istnieniu Boga.
W obecnych czasach na oczach świata widzimy plagę śmierci, tam gdzie są wojny.
Odczuwamy lęk, udajemy, że nas to nie dotyczy, idziemy obok.
Widzimy na własne oczy, że świat bez Boga zmierza donikąd.
Człowiek ciągle woła o wolność a potem o chleb, a jak otrzyma chleb woła o mięso, a jak otrzyma mięso woła o złoto. Potrzebujemy kolejnej niewoli, kolejnych śmierci milionów niewinnych ludzi by zrozumieć, że prawdziwą ziemią obiecaną Jest Niebo, że powinniśmy swoje życie kierować ku niebo i o niebo prosić.
Nadal ludzie mają twarde serca i to nawet z rodzin katolickich.
Na twarde serca może pomóc tylko cud. Dlatego Bóg dał nam Eucharystię, dlatego Bóg dał się osądzić, aby prowadzić ludzkość do Światłości i Miłości.
Czas i człowiek należy do Boga. Cały wszechświat został stworzony jakby do człowieka.
Liczy się tylko Ten który dał nam siebie, dał każdemu czas i życie.
Życzę wszystkim w te kolejne już święta Zmartwychwstania Pańskiego cudu zwrócenia się ku Jezusowi, dawcy życia wiecznego w miłości i szczęśliwości.
Wesołych Świąt i Zmartwychwstania Jezusa w Waszych sercach.